Od kilku lat na autostradach w Austrii, szczególnie w pobliżu większych miast i parków narodowych możemy znaleźć znak „Luft-100er”, ograniczający prędkość do 100 kilometrów na godzinę z dopiskiem I-GL. Wzbudza on tyle samo zachwytów, co kontrowersji.

Jego celem jest ograniczenie emisji spalin, dbałość o czystość powietrza, redukcja hałasu i ogólnie rozumiana ochrona środowiska. W związku z tym za złamanie owego nakazu zapłacimy mandat wyższy, aniżeli jest przewidziany normalnym taryfikatorem. Kwota ta jest powiększona o nasz wkład w ochronę środowiska, adekwatny do popełnionego wykroczenia.

Na pocieszenie dodam, że znak ten obowiązuje również wszystkie samochody z napędem elektrycznym.

Tyle jeśli chodzi o jego aspekt merytoryczny. Pozytywny jest związany z mniejszym zużyciem paliwa i ochroną środowiska. Negatywny z minimalnie wydłużonym czasem podróży.