Spotkanie z sarną, lekarzem i koroną.
Stanąłem przed wejściem prowadzącym na klatkę schodową do gabinetu lekarza. Miałem jeszcze chwilę czasu, więc do umówionej godziny grzecznie i cierpliwie czekałem. Nagle otworzyły się drzwi, wyszła pani w wieku około pięćdziesięciu…