Zuzanna Bryniarska

Gwóźdź do trumny

Używka– substancja wywierająca określony wpływ na organizm (najczęściej na ośrodkowy układ nerwowy). Używki mogąbyć przyjmowane w celach rekreacyjnych, z powodu uzależnienia (alkohol, nikotyna, narkotyki).

Dzisiejsza młodzież poszukuje pewnego rodzaju atrakcji, które bez zbędnych ogródek pomogą im poczuć się wyjątkowo, inaczej. Niektórzy uważają, że bez tego nie ma życia. Inni chcą po prostu zaimponować. Słysząc opowiadania moich znajomych o tym, jak na ostatniej imprezie „zajarali się” do nieprzytomności robi mi się słabo. Nie mam pojęcia, dlaczego na własne życzenie skracają sobie życie. Bezsensowne działania, które zabijają młody, nierozwinięty organizm. Chyba nigdy tego nie zrozumiem… Przyznam się bez bicia – nigdy nie paliłam, nie próbowałam i nie zamierzam. Wolę zjeść całą tabliczkę czekolady bądź siedem gałek lodów niż brać do ust to świństwo! Mój tata zawsze mówi, że papieros jest jak „gwóźdź do trumny”. Chociaż sama niewiem czy jest on dobrym przykładem, gdyż sam palił przez dziesięć lat. Mimo to, zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Ostatnio, moje życie zostało określone jako nudne. Nie ukrywam, było mi przykro. Dowiedziałam się od moich rówieśników, że nigdy się nie bawię, że tylko nauka mi w głowie. Błędne podsumowanie. Umiem się bawić, tylko nie potrzebuję do tego żadnych używek. Dla mnie rozrywką jest czytanie książek, granie w siatkówkę, spotkanie z przyjaciółmi przy ogromnym kawałku arbuza. To źle? Chyba zaczynam głupieć… Przy pytaniu: Po co to robisz? Przynajmniej 80% odpowiada, że lubi. Proste pytanie, prosta odpowiedź. Reszta mówi, że to ucieczka od codziennego życia. Co proszę? Nie wytrzymują psychicznie w wieku 17 lat, a co dopiero w wieku 30 lat (jeśli go dożyją)? Dom, dzieci, praca, rachunki, problemy i tak codziennie!

Po moich znajomych mogę stwierdzić, iż używki to błędne koło, w które powoli, delikatnie, a potem nagle i natychmiastowo się zanurzasz, bez opamiętania.
Tylko,po co?


Pokrewne tematy