Maciej Sz.

Nie przestawiaj budzika na drzemkę

Z pewnością znacie powiedzenie: lekarzu ulecz najpierw samego siebie. Można byłoby dorzucić jeszcze jedno polskie przysłowie: szewc w dziurawych butach chodzi. Mądrość zawarta w tych porzekadłach w mniejszym lub większym stopniu definiuje każdego z nas. Często bowiem sami potrafimy innym pomóc, poradzić, poniekąd poprowadzić, lecz wobec siebie często pozostajemy bezradni. rozkładamy ręce i zastanawiamy się: dlaczego do jasnego hologramu walę swoją głową w mur, a on ciągle, jak stał tak nadal stoi i nawet nie chce drgnąć? Może kwestia motywacji? Może zły dobór narzędzi? Tak czy inaczej wypadałoby coś z tym fantem zrobić i powstały problem rozwiązać.

W ostatnim wpisie wspomniałem o odkładaniu pewnych rzeczy na później, mówiłem wówczas o rzucaniu palenia. Dzisiaj jeszcze sobie popalę. Palić przestanę jutro. Tymczasem przychodzi jutro i przekładam swoją decyzję, walkę, męczarnię o jeszcze jeden dzień. Takie postępowanie nie służy niczemu dobremu. Osłabia nasza motywację, z czasem obniża poczucie swojej wartości. Ostatecznie odkłada osiągnięcie wyznaczonego celu lub całkowicie go przekreśla. Nie chcę przez to powiedzieć, że każdy palacz musi przestać palić. Chodzi raczej o ukazanie pewnego mechanizmu, któremu poddani jesteśmy ze względu na nasze uwarunkowania psychosomatyczne. Mechanizmu, który usprawiedliwia nasze działania, decyzje podsyłając odpowiednie argumenty, motywacje, a zarazem skutecznie wypiera z naszej głowy plany, wizje, osłabia, na końcu rodząc większe czy mniejsze poczucie winy. Czas nieubłaganie mija i nic się nie zmienia! Być może różne udogodnienia, pomocne w codziennym życiu, to życie upraszczają, a zarazem osłabiają naszą wolę, nas samych.

Przyznam szczerze, że czasami zdarza mi się zatęsknić za czasami, kiedy, aby spotkać się ze znajomym, znajomą, trzeba było się ubrać i osobiście pofatygować do jego domu. Dzisiaj wystarczy chwycić do ręki telefon, wybrać odpowiedni numer i zadzwonić. Z jednej strony ta możliwość oszczędza nasz bezcenny czas, który możemy wykorzystać na elektroniczną rozrywkę lub w inny owocny sposób, ale zarazem pozbawia nas możliwości ubogacenia się poprzez spotkanie z konkretnym człowiekiem, ale to tylko taka mała dygresja.
Każdy dzień jest inny i każdy dzień stanowi wyzwanie. Jutro zaczyna się dzisiaj, albo powiedzmy sobie inaczej jutro zaczyna się teraz. Dokładnie w momencie, w którym się znajdujesz i jesteś znajduje się Twoja szansa. Podchodząc w ten sposób do naszego planu i jego realizacji zmieniamy nie tylko sposób postrzegania czasoprzestrzeni, siebie samych, ale przede wszystkim zaczynamy żyć pełnią chwili, która została nam dana. Może zdziwię Was, ale jutro w dotychczasowym rozumieniu, jeśli chcecie coś zmieniać, odmieniać, przeżywać i cieszyć się swoim życiem może być za późno. Jutro może nie nadejść, albo jutro może być za późno! Zapamiętajcie sobie to dobrze i powtarzajcie, jak mantre. 


Pokrewne tematy