Krystyna Szwankowska-Antol

Okruchy. Myśl.

Myśl wypowiedziana lub ukryta jest jak fala radiowa. Pozostawia ona w swej złożoności i prostocie, która zachwyca, ślad w naszym sercu. Fali radiowych, podobnie jak myśli nie widać, ale możemy je usłyszeć w naszych radioodbiornikach, zobaczyć na różnych miernikach, czy też z nich korzystać w postaci bezprzewodowego strumienia danych wifi. Patrząc na ten ostatni obraz można powiedzieć, że chcąc czy nie chcąc, mieszkając w wielkim mieście, niewielkiej wsi, a nawet pustelni o ile dociera tam sygnał, chodząc ulicami nieustannie jesteśmy zanurzeni w setkach informacji, które przelatują nad naszymi głowami, a które nas nie dotyczą. Choć jest to swego rodzaju fantastyka, to nie da się ukryć, że żyjemy w informacyjnym smogu, który otacza nas ze wszystkich stron. Być może wpływa na naszą zdolność patrzenia i pojmowania świata, a być może jest wobec niej całkowicie neutralny. 

Myśl jest nieuchwytnym stemplem, pieczęcią, która pozostawia swój ślad. Na szczęście wolność pozwala nam podejmować decyzje i dokonywać wyborów. W naszym interesie i gestii jest zapisana owa możliwość, aby tak jak powietrze, tak i myśl była jak najczystsza i nieskazitelna. Wirtualny świat, który w pewien sposób próbuje nas oszukać i wciągnąć w swoją interesującą historię, często podpowiada nam wybory i poniekąd dokonuje ich za nas. Ta sposobność okrada nas z autentycznego przeżywania swojego czasu i kontemplowania życia, którym zostaliśmy obdarowani i napełnieni. Pomijając jakikolwiek wątek religijny, świadomość bycia chcianym i kochanym stanowi jego sens i wypełnienie. Dwoje ludzi, którzy obdarzają się wzajemną miłością i całkowicie otwierają się wobec siebie, w najgłębszym węźle cielesnej jedności przyjmują i wypowiadają dar, którym jest człowiek. Ta piękna tajemnica życia, zatem tego, co jest najcenniejsze, niesie w sobie nie tylko przesłanie bycia i trwania, ale miłości, która podobnie, jak myśl w swym pierwszym momencie nieuchwytna i niezauważona staje się świadkiem miłości, rozumianej jako powołanie i wypełnienie człowieka.

Durszlak naszego umysłu z termometrem emocji, pozwala odcedzić nadmiar i wyłuskać to co najcenniejsze. Otworzyć szeroko usta i zaczerpnąć świeżego powietrza, w którym znajdują się cząsteczki życiodajnego tlenu. Słowem wybrać to, co jest dla nas najcenniejsze i najlepsze. Takiego cedzenie i takiego patrzenia i takiej umiejętności dokonywania wyborów i poruszania się sobie i wam życzę. Dobrej soboty.

Ps. Może właśnie o to chodzi, abym pisał treściwie. Krótko i konkretnie, zamiast długo, zawile i nie na temat. Myśl jest darem i uśmiechem w naszej wędrówce.


Pokrewne tematy