Zuzanna Bryniarska

Wiesz, co jest największym koszmarem dla każdej kobiety? – „Obiecująca. Młoda. Kobieta.”

Uformowanie filmowej historii oddającej sedno ciemnej strony bycia kobietą to stąpanie po wyjątkowo cienkim lodzie. Niektórzy uznają to za zbędne poruszanie męczących tematów, które po głębszym poznaniu zaczynają być niepokojącym utrapieniem. Kłują w oczy i niszczą wizję utopijnej rzeczywistości, w którą tak bardzo chcemy wierzyć. A może to właśnie te „niewygodne” i „mącące” filmy krzyczą najgłośniej, najdobitniej ukazując tragiczną prawdę?

„Obiecująca. Młoda. Kobieta” może pochwalić się m.in. pięcioma nominacjami do Oscara (w tym za najlepszy film i najlepszą aktorkę pierwszoplanową), czterema nominacjami do Złotych Globów i dwiema wygranymi statuetkami Brytyjskiej Akademii Filmowej. Owa produkcja opowiada historię Cassandry, która przez wzgląd na tragiczne wydarzenia z przeszłości, podporządkowuje całe swoje życie jednemu celowi – zemście.

Główna bohaterka w każdy weekend wychodzi do baru. Udaje kompletnie pijaną i niczego nieświadomą ofiarę. Oczywiście, za każdym razem znajduje się mężczyzna nad wyraz chętny, by „pomóc” tej zagubionej, łatwej zdobyczy. Gdy widz odnosi wrażenie, że tragedia może się wydarzyć w przeciągu kilku sekund, Cassandra sięga po doskonale dopracowaną nauczkę i sugestywną lekcję. Rutynowe otwieranie dzienniczka i stawianie kolejnych kresek symbolizujących liczbę mężczyzn, z którymi zdążyła się już rozprawić, staje się sensem i celem jej istnienia. Tak wyczerpujący tryb życia i nieustanne skupienie na starannie przygotowanej zemście destrukcyjnie wpłynęło na Cassandrę pozbawiając ją marzeń i bezpowrotnie odbierając jej własną tożsamość.

Urocze, pastelowe kolory w połączeniu z brutalną i gorzką historią tworzą dobitny obraz kobiecej rzeczywistości. Poruszony został temat gwałtu, który wpływając na ofiarę, bezpowrotnie zmienia zarówno ją, jak i jej późniejsze życie (jeżeli wegetację po tragedii takiej jak ta jeszcze można nazwać „życiem”). Postać Cassandry została nakreślona w specyficzny sposób. Jej charakter to zlepek cech osoby zdominowanej przez przeszłość i jej konsekwencje, a także silnego stratega, maniakalnie pragnącego sprawiedliwości i ciemiężenia ludzi winnych przerażających zbrodni.

Emerald Fennell karmi odbiorcę dobrze dopracowanym obrazem człowieka, który przez wzgląd na przeszłość, nie radzi sobie z teraźniejszością. Zgrabnie kieruje całą fabułą, jednocześnie wyzbywając się tendencyjnych zabiegów i koloryzowania wydarzeń. Widz nie ma wątpliwości, że ogląda patriarchalną rzeczywistość, w której winę za gwałt (będący najczęściej zjawiskiem trywializowanym) w większości przypadków ponosi kobieta. Nie jest to wyraźny fakt, lecz wygodna opinia wygłaszana przez resztę bohaterów. Owa tematyka została przeciwstawiona charakterystycznej, cukierkowej kolorystyce. Osoba borykająca się z niewypowiedzianym smutkiem i urazem psychicznym ubiera się w  sukienki z falbankami ze wzorem czerwonych wisienek, i wiąże włosy w subtelny warkocz. Panom przyłapanym na gorącym uczynku towarzyszy zaskoczenie i malująca się na wyjątkowo nijakich twarzach trwoga, podczas gdy Cassandra wciela się w niejednolite role i kolorowe postacie, które wpasowują się w upodobania różnych mężczyzn (od pijanej imprezowiczki, po pijaną panią z biura).

Produkcja sprowadza na pierwszy plan rzeczywistość, z którą musi się mierzyć ofiara gwałtu. Jej stłamszona podświadomość i niekończący się strach tworzą tragiczny obraz, który ma przed oczami już do końca życia. Carey Mulligan jako główna bohaterka połączyła w swoim występie kilka stanów psychicznych, wiążących się ze sobą w ciele udręczonej kobiety. Zarówno siła ekspresji jak i wyważone opanowanie są przykrywką dla mistrzowsko skrywanych przez aktorkę, kotłujących się emocji i przerażających myśli. Nominacja do Oscara dla aktorki pierwszoplanowej, to w tym przypadku jedna z najbardziej trafionych, jakie mieliśmy okazję obserwować od długiego czasu.

Produkcje filmowe, które pełnią rolę uświadamiające i uwydatniające często podświadomie skrywaną rzeczywistość, są najlepszym środkiem przekazu. Potrafią mocno uderzyć pozostawiając za sobą różnorakie emocje i odczucia. Emerald Fennell postanowiła opowiedzieć historię, która złożona z wielu niepokojących czynników, może się przydarzyć każdej kobiecie. Problem catcallingu, postrzeganie kobiet tylko i wyłącznie przez wzgląd na ich seksualność, przedmiotowe traktowanie kobiecego ciała i ukazanie szeroko pojętej „kultury gwałtu”. Nie jest to film prosty w przekazie, który po zakończonym seansie pozostawi odbiorców w pozytywnym nastawieniu. Uświadamia i podkreśla istotny problem patriarchalnego świata oraz to co dzieje się z jego ofiarami. Cassandra została strawiona przez przeszłość. A przecież, była tak bardzo obiecującą, młodą, kobietą…

 

Poniżej umieszczam zwiastun filmu:


Pokrewne tematy