Maciej Sz.

Bezrobocie nie dla Polaków!!!

Od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej doniesień od osób, którym nagle AMS w Austrii uciął wypłatę bezrobocia lub odmówił jego przyznania stwierdzając że dana osoba powinna go odbierać w Polsce.

Antek przez kilka lat pracował w Austrii, rodzinę ma w Polsce, z żoną nie dawno się rozwiódł.  Firma na czas zimowy zwolniła kilku pracowników, z braku zleceń z zapewnieniem że od kwietnia, znów przyjmą go do pracy. Normalna procedura szczególnie w branży budowlanej.

O dziwo jednak, normalne procedury w AMS-ie, meldowania się na bezrobocie nagle się zmieniły, chociaż prawo i przepisy nie zmieniły się w ogóle. Pojawiły się natomiast kuriozalne przypadki sprawdzania i kontroli osób składających wnioski, przez urzędników AMS-u, którzy nagle z Doradców (przynajmniej tak nazywają się po niemiecku „Berater”) zaczęli bawić się w policjantów, sprawdzając nie status bezrobotnego ale z kim jechał on ostatnio do Polski, czy przewoźnik miał licencję, domagając się listy nazwisk współlokatorów. By Antek dostał bezrobocie musi zmienić mieszkanie, zameldować się na Hauptwohnsitz i przetłumaczyć akt rozwodu, który jeszcze się nie uprawomocnił.

Można by ten proceder nazwać znacznym przekroczeniem kompetencji urzędników, które o dziwo mnożą się w sytuacjach kryzysowych, czy trudnych chwilach dla gospodarki austriackiej i nagłym poszukiwaniu dodatkowych pieniędzy w budżecie. Falowość tego zjawiska powoduje że przez jakiś czas duża część pracowników w różnych urzędach w Austrii, nie wiadomo czemu, jakby kierowana wyższą misją (dyrektywą??) zaczyna utrudniać życie obcokrajowcom w załatwianiu podstawowych spraw, by po jakimś czasie znów krzyknąć „Herzlich Willkommen!”

Tak było kilka lat temu gdy Polacy tłumnie przyjechali do Austrii i zaczęli otwierać jednoosobowe firmy, by po jakimś czasie zaczęły się nagminne kontrole tych firm. W szczególności ciekawym przypadkiem była praktyka wysyłania ofert do firm sprzątających, by w razie odpowiedzi na nie, wymierzyć tej firmie wysoką karę. Dopiero artykuł w Profilu spowodował, że praktyki te ucichły a wymierzone kary, (okazało się później) wcale nie musiały być zapłacone.

Tak jest i teraz, gdy z jednej strony urząd podatkowy w Austrii zmniejszył stopy opodatkowania, by obywatele mieli więcej pieniędzy w kieszeni a z drugiej strony wprowadził obowiązek kas fiskalnych i wzmożoną walkę z szara strefą.

Coraz częściej zdarzają się kontrole przewoźników przez policje finansową np. na Südbahnofie. I chociaż takie praktyki są całkiem normalne, gdyż policja finansowa od tego jest, dziwi natomiast już fakt, że zabrali się za sektor transportu również doradcy w AMS-ie.

Oczywiście można by było w tym miejscu napisać o sprawiedliwości dziejowej i polskim przysłowiu „jak Kuba Bogu tak i Bóg Kubie” i o dogłębnym naciąganiu prawa i wyszukiwaniu jego luk, czy oszukiwaniu urzędów przez wielu naszych rodaków by jak najwięcej wyrwać z koszyka pomocy socjalnej, który chudnie w oczach, ale nie sądzę by austriaccy urzędnicy znali to przysłowie.

Wracając jednak do AMS-u, sprawdziłam czy jakiekolwiek przepisy dotyczące zatrudnienia czy bezrobocia dla obywateli Unii w Austrii się zmieniły i nie ma żadnych wzmianek ani na stronie AMS-u,  ani Unii Europejskiej. Dzwoniąc nawet do centrali Urzędu Pracy w Wiedniu zostałam utwierdzona w przekonaniu że nadal obowiązują przepisy Unijne(EG) Arbietlosenversicherung  z 29.04.2004 nr.883/2004. Przepisy te mówią, że obywatel Unii może mieszkać i pracować w dowolnie wybranym przez siebie kraju EU i w tym kraju przysługuje mu bezrobocie gdzie mieszka i płaci składki. Takie przepisy obowiązują również w Austrii.

Kto w Austrii mieszka i pracuje wymagany okres czasu i odprowadzane są składki na ubezpieczenia, ma prawo dostać bezrobocie tutaj. Istnieje również pojęcie Grenzgänger  (myślę że tutaj urzędnicy w AMS-ie  znaleźli sobie furtkę prawną, uczą się od nas!) choć ono ma zastosowanie do mieszkańców krajów sąsiedzkich jak Węgrzy czy Czesi, którzy codziennie lub kilka razy w tygodniu pokonują drogę między Austrią a swoim domem . Trudno Polaków, których jednak dzieli dość znaczna odległość od kraju posądzić o takie praktyki, ale jednak się da. Gra jest warta świeczki.

Niektóre przepisy Unii są ujednolicone dla wszystkich krajów członkowskich, jak ten podany wyżej, inne dostosowane do systemu opieki społecznej w danym kraju. I tak zgodnie z rozporządzeniem Komisji Europejskiej z 25.11.2013r, by uniknąć turystyki socjalnej i nadużyć, kraj członkowski ma prawo rozpatrywać każdy przypadek indywidualnie sprawdzając np.: gdzie leży centrum interesów życiowych danego obywatela i czy spełnia kryteria. I tak w Austrii obowiązuje przepis wyrobienia sobie Almeldbescheinigung po trzech miesiącach pobytu w Austrii. By je otrzymać trzeba mieć prace lub inne legalne źródło utrzymania. Po pięciu latach stałego i legalnego pobytu w Austrii każdy obywatel EU nabywa takich samych praw w systemie społecznym jak obywatel Austrii. Nic dodać nic ująć.


Pokrewne tematy