Maciej Sz.

Światło jest w nas. To ma sens.

Dzisiaj wieczorem stanąłem przed Operą Wiedeńską. Spojrzałem na jej fasadę i ujrzałem wyświetlający się napis: Ohne Euch geht das nicht.  Okazuje się, że przetłumaczenie tego zdania jest zależne od kontekstu, w którym lub w odniesieniu do którego zostało użyte.  W tym przypadku gmach opery choć piękny, pozostaje tylko niemym świadkiem kultury. W pewnym sensie martwym ciałem pozbawionym serca lub duszy, a może jednego i drugiego. Artystów i publiczności, którzy są dla tych murów ożywiającym krwiobiegiem. 

Próbując odnaleźć sens, zdanie wpisałem w wyszukiwarkę. Znalazłem film, którego głównym bohaterem jest słowo dziękuję. Dziękuję lekarzom, pielęgniarkom, piekarzom, strażakom, policjantom, pocztowcom i wielu innym ludziom reprezentującym różne zawody, bez których dzisiaj trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie społeczeństwa w naszych miastach. Jest to ogromna grupa, która nieustannie pracuje dla dobra nas wszystkich. Ostatecznie jednak praca dla samej pracy sensu nie ma. Jest ona bowiem wytwarzaniem dobra, którego odbiorcami są jego nabywcy, a nie idea fiks. W tym sensie każdy z nas wnosi wkład poprzez swoją pracę w życie innych.

Znalazłem również książkę, którą autor tak zatytułował, płytę zespołu gospel i znacznie więcej.  

Dzisiaj wieczorem stanąłem przed Operą Wiedeńską. Spojrzałem na jej fasadę i wiedziałem, że uczynię ów napis bohaterem dzisiejszej dobrej wiadomości. Przed tygodniem pisałem o umiejętności patrzenia na siebie z szacunkiem i miłością – czynienia z siebie bohatera. Pisałem również o umiejętności odkrywania w swoim codziennym życiu rzeczy dobrych i nadmiernej skłonności do wyolbrzymiania naszych niepowodzeń. A dzisiaj zamykam oczy, znowu stoję przed operą i widzę nagość i bezradność swojego umysłu. Pogrążony w chmurach myśli, płynących po niebie życia, niesionych wiatrem sekund szukam rozwinięcia tej dobrej wiadomości i jestem nagi. Co ma sens? Gdzie jest sens? Jaki jest sens? 

Wiatr ucichł. Niespokojne oblicze jeziora zamieniło się w kryształowe lustro. W jego tafli odbijał się Księżyc, przyozdobiony milionami gwiazd nucących jedno słowo: światło. Spojrzeli w dół. Ujrzeli swoje oblicza, które skrywały piękno i tajemnicę. Chwycił ją za rękę. Szepnął kocham Cię. Ja Ciebie też kocham – odpowiedziała. A potem z tej miłości narodził się człowiek, który tak, jak jego rodzice znalazł swój brzeg, swe dopełnienie, swój wieczór, swą miłość. Życie ma sens. Miłość ma sens. Każda chwila ma sens. Poszukiwanie ma sens i nagość ma sens. 

Ps. Wracając do tego zdania, które można byłoby uczynić tematem niejednej naukowej rozprawy lub filozoficznej dyskusji chciałbym powiedzieć tylko jedno. Potrafimy być w swych poszukiwaniach wytrwali i dociekliwi. Warto zatem docenić to, gdzie jesteśmy, kim jesteśmy. Nawet jeśli wydaje się nam, że ogarnęła nas ciemność, poszukujmy światła dobrej wiadomości w swoim sercu. W dzisiejszy sobotni wieczór i jutrzejszy niedzielny dzień. Ohne Licht geht das nicht. Światło jest w nas. To ma sens.

 


Related articles