Maciej Sz.

Podróż do Edenu. Runa czasu.

Czas nikogo nie oszczędza. Jest wobec każdego bezwzględnym egzekutorem wszystkich chwil, które podarował. Nie wnika w ich barwę emocjonalną, smak radości i gorycz porażki. Po prostu przychodzi i składa w darze siebie. Delikatnie szepcze do ucha: zrób ze mną, co chcesz. Jest jak Gin, który wylatuje ze starej, zakurzonej lampy, poruszony chwilą czułego dotyku przekazanego za pomocą dłoni. Jestem dla Ciebie i oddaję Tobie wszystko. Ta czułość, choć go przywołuje, w żaden sposób nie wzrusza. Jest władcą potężnym, niezbadanym. Każdego traktuję w ten sam sposób: zapraszam do tańca, aby zatańczył tango życia.

Podróżnik wydaje się być jego przyjacielem. Chce razem z nim wędrować, aby odnaleźć klucz, nakręcający pozytywkę wieczności. Może go oszukać? A może dobrze wykorzystać? Choć najlepiej byłoby powiedzieć: dobrze przeżyć.

Na Ziemi zostawił dla nas wskazówki w postaci wielkich archeologicznych odkryć i drogocennych kamieni. Przemienił zwykły, kwarcowy kryształ w fioletowy ametyst, który zachwyca nasze oczy wywołując zdumienie. Zanim stał się ametystem musiał nastąpić wybuch wulkanu. Potem musiał znaleźć swoich krewnych z rodzinnego drzewa genealogicznej Tablicy Mendelejewa. Pozwolił, aby woda kształtowała jego naturę i wygładzało szorstkie krawędzie. Wszedł w związek z niebezpiecznym promieniowaniem radioaktywnym, a potem uległ kołdrze ziemi. Był bardzo cierpliwy i zarazem pokorny. Czekał na dzień, w którym będzie mógł ukazać swoje piękno utkane z nici dziesiątek, milionów lat. Piękno delikatnej struktury, niepowtarzalnej barwy oraz swego leczniczego działania komuś, kto nigdy swym czasem bycia, nie przekroczy granic czasu jego poczęcia, narodzin, dojrzewania, wzrostu i życia. Niezwykły ametyst ukazał się zwykłemu człowiekowi, który jest wpisany w granicę czasu. Tę granicę ma przekraczać i odkrywać siebie w objęciach jego ojca.

To wszystko jest niesłychanie dziwne i tajemnicze w swoim przesłaniu. Pokazuje nam rzecz, na które po ludzku nie mamy wpływu, a które być może pokazują nam prawdziwy blask Osoby, która przekracza czas, przekracza piękne minerały, nasze poznawcze możliwości i nas samych.

Ps. Dzisiaj to już koniec dobrej wiadomości. Czy jutro będzie kolejna? Nie wiem. Czas pokaże lub pozwoli poznać odpowiedź na to pytanie.


Pokrewne tematy