Podróż do Edenu. Suche ego.Przycinając dzisiaj gałęzie zauważyłem, że musiałem używać nieproporcjonalnie większej siły wobec gałęzi już uschniętych. Wydawać by się mogło, że powinny poddawać się lżej, a jednak nie.
Podróż do Edenu. Troska.Oczywiście uproszczenia zazwyczaj są krzywdzące, jednak świat, którego dotykamy i to w dosłownym znaczeniu (dotykowe wyświetlacze) sprawia, że czujemy się lżejsi i wolniejsi, przynajmniej przez chwilę w odniesieniu do naszych trosk.
Podróż do Edenu. Potrzeby Chlebowe.Człowiek to nie wielbłąd. Bez wody nie przeżyje. Człowiek to również nie gad, który posili się do syta i potrafi kilkadziesiąt dni wytrwać bez pożywienia.
Podróż do Edenu. Twarze wiatru.Podróżując do Edenu spotykamy wiatr, który wciela się w różne twarze i gra te dwie role. Raz pomaga ciąć fale naszego życia, a raz wręcz zachęca do tego, abyśmy zawinęli do macierzystego portu i tam już zostali.
Podróż do Edenu. Plecak?W środku Edenu jest źródło. Błękitna barwa, krystalicznej wody urzeka każdego wędrowca swoją nieskazitelną czystością. Ta jest jak drogocenny kamień.
Das Band – diverse togetherDas Band is a charitable organization which works on integrating people with mental or physical disabilities into society. It was founded more than 60 years ago and is located in Ottakring. Working for Das…
Podróż do Edenu. Prolog.Po całym dniu zastanawiania się i poszukiwania batuty dyrygenta, który wskaże mi drogę do polifonicznego brzmienia orkiestry moich myśli, po dniu pełnym zwrotów akcji, chciałbym was w ciągu najbliższych czterdziestu dni zaprosić na wędrówkę, trekking do Edenu. Eden jest pięknym ogrodem.
Najtrudniej jest zacząć.Najtrudniej jest zacząć. Skupić się. Odnaleźć myśl i jej się uchwycić. Potem przyozdabiać ją niczym świąteczne drzewko rozmaitymi ozdobami, które uśmiechają się do nas połyskując padającym na nie światłem. Co jest ważniejsze? Myśl, czy zdobiące je słowa?
Umiar.Właściwie można to odnieść do każdej sfery ludzkiego życia: nie przyniesie efektów wychowania nadopiekuńczość, jak również brak zainteresowania życiem córki lub syna. Nadmierna pomoc państwa w odniesieniu do swoich obywateli będzie zabijała ich przedsiębiorczość i kreatywność…
Patrząc na twarz….Patrząc po twarzach tych wszystkich ludzi wydawało mu się, że śni. Unosi się gdzieś pomiędzy jawą, a rzeczywistością. Tak wiele im zawdzięczał. To dzięki ich słowom, ich zaangażowaniu i wierze w jego umiejętności mógł dzisiaj stać w tym miejscu, z tymi, a nie innymi pytaniami.
Systematyczność. Klucz do sukcesu?Odkąd zacząłem dokonywać regularnych pomiarów swojej jakości snu, notorycznie chodzę niewyspany. Czytam, analizuję, próbuję coś zmienić i ustawić na nowo. Tymczasem wychodzi na to, że moje wysiłki może nie tyle są bezowocne,…
Benedicere. Mów dobrze.Jakże wielki paradoks skrywa się w naszych ustach. Potrafimy nimi namiętnie całować, pieścić. Wplatać w przekazywania życia i potrafimy nimi zabijać, niszczyć, rujnować. Ja i ty, on i ona i oni też, my i wy, każdy człowiek potrzebuje dobrego słowa.
Spacer z synem.Spacer po leśnych dróżkach osłoniętych lekko przybrudzonym śniegiem pozwala złapać oddech na kolejne dni. Mróz, który mocno przeszywa stopy i zajmuje miejsce skarpetek przypomina o zimie.
Zostań fryzjerem.Może zatem warto zostać fryzjerem dla żony, męża, dzieci? Przyjaciół, znajomych? Zamieniać ich zachwaszczone poczucie wartości w ogrody? Myślę, że to bardzo ważne obejmować kogoś dwiema dłońmi,
Podejmij wysiłek. Zrób to dla siebie.Może niektórzy tak jak ja musza pobiegać, albo pojeździć rowerem, albo podjąć wysiłek, który będzie drogą dla nich samych. Ich drogą, ich ścieżką, ich życiem. Kto szuka, ten znajduje. Podejmuje pozytywny wysiłek poszukiwania.
Covidowanie z wyszukiwarką Google.Poświęcam obecnemu czasowi „covidu” w sposób nieodpowiedzialny, sarkastyczny i reakcjonistyczny. Słowa, które was zdziwią lub będą wydawały się niezrozumiałe, nie na miejscu, umieszczam tu rozmyślnie. Redagując wiadomość podporządkowuje tekst trendom wyszukiwania, które znalazłem w Google, o czym też was rzetelnie uprzedzam.
Oczy spod tkaniaGłos z każdą chwilą zdawał się zaprzeczać słowom. Był ciepły, kojący i lekki. Choć kreślił sinusoidę krajobrazów życia. Choć pojawiały się na niej
Będąc dorastającym chłopcemwraz ze swoimi rówieśnikami biegałem po salonach z grami telewizyjnymi. Kolorowe monitory, flipery przyciągały nas jak magnes. Pochłaniały naszą uwagę, czas wolny i kieszonkowe. Potrafiliśmy stać wokół jednego automatu i podziwiać kunszt