Maciej Sz.

Podróż do Edenu. Serce i gąbka.

Serce ludzkie jest, jak echo obijające się pomiędzy skałami gór. Oddala się i powraca. Ciągle woła o miłość. Szuka jej i pragnie, zwiedzione poznaniem owocu drzewa poznania dobra i zła, zamiast życia, niesione jest przez wędrowca tam, gdzie powstało. Tam skąd bierze swój początek, gdzie czerpie swoją siłę, do skarbu Edenu, które utraciło.

Czasami nie rozumiemy wydarzeń swojego życia i dziwimy się niejednokrotnie, jak to się stało. Jeszcze bardziej potrafią zadziwić nas wiadomości, które niekiedy burzą nasze poznanie sąsiada lub drugiego człowieka. Czkawką odbija się nasze zdziwienie pomiędzy polikami, niedowierzanie rodzące proste pytania: jak to się mogło stać, jak to jest możliwe? On, ona, oni? To niemożliwe. A myśmy się spodziewali.

Serce ludzkie, przypomina gąbkę. Pozbawiona wody staje się sucha. Naciskam ją ze wszystkich sił, miętoszę, tarmoszę, a ona pusta, ani jednej kropli nie uroni i nawet Salomon ze swa mądrością nie pomoże. Kiedy jednak zanurzy się ją w wodzie, ta nabiera jej znacznie więcej, aniżeli potrzebuje. Pęcznieje, nabrzmiewa, ocieka, aby w pewnym momencie nasycona zwyczajnie tą wodę zmagazynowaną w swoich porach przechowywała, pozwalając jej w sposób naturalny odparować. Serce ludzkie, zanurzone w źródle potrafi tym nadmiarem, pod naciskiem uczuć, empatii, zrozumienia, spojrzenia, zasłuchania zwyczajnie się dzielić. Niekiedy nawet samo w sobie wysychać i cudownie jeszcze bardziej ożywać. Zresztą naturalnym środowiskiem dla gąbki jest woda, a dla ludzkiego serca tą wodą jest Miłość.

Każdy z nas jej poszukuje i pragnie, a gdy ją odkrywa zaczyna się nią dzielić. Nie może jej po prostu tak, od siebie zatrzymać. Objęci ramionami serca, otuleni zmysłami ciała i umysłu w tej magicznej więzi jednoczą się tak dalece, że z kropel ich miłości powstaje nowe życie. Przyroda nas w tym przekonaniu umacnia i utwierdza. Taniec czapli, dreptanie żurawi, trąbalskie zaloty słoni, gruchanie gołębi i wielu innych gatunków, niczym palec akademickiego profesora wskazują, że w pojedynkę, że w samotności, że…

Gąbka ludzkiego serca oddalona od źródła wysycha. To dziwne, że Antiochia i inne lądy, które kiedyś były oazami chrześcijaństwa, a także krainami miodem i mlekiem płynącym, dzisiaj są pustynią. Ludzkie serce pozbawione źródła, niczym gąbka wysycha, murszeje, zamienia się w proch, aby powrócić do ziemi z której powstała i zniknąć bez śladu. Serce potrzebuje źródła, aby tłoczyć dalej, ożywiać, dzielić się i zwyczajnie żyć. Ludzkie serce, wygłodzone i usychające woła o pomoc najgłośniej, jak potrafi. Krzyczy. Niekiedy, jego głos jest piskliwy, przeszywający do szpiku kości, objawiający się sierotkami na skórze. Jest tylko jedno Źródło, które to serce zaspoko.Ono potrzebuje naszej gąbki. Naszego serca, aby rozlewać się jeszcze dalej i napełniać życiem.

Dzisiaj, kiedy piszę te słowa, w mej głowie staje obraz pewnej osoby, która teraz wędruje w nieznanym nam świecie farmakologicznej śpiączki. Staje mi przed oczyma obraz jej siostry i mamy, które wędrują w nieznanym nam świecie ogromnego bólu: echa swojej córki i swojej siostry. Mam nadzieję, że będzie dobrze, że te nieznane mi światy spotkają się w jednym źródle Miłości, aby ich płomień świecił i obdarowywał darem Źródła siebie nawzajem i innych.

Dzisiaj nie chciałem pisać długiego tekstu, a jednak wyszło inaczej. Chciałbym jeszcze w to wpleść mimo wszystko płomyk świecy. Widzę świeczkę, która puszcza oko w kierunku naszego serca. Skoro mogę jeszcze napisać te słowa, to znaczy, że mam czas. Skoro, mogę je przeczytać, to znaczy, że mam czas, że płonę, że jestem. Nie potrzeba wielkiego huraganu, aby zgasić płomień, czasami wystarczy lekki podmuch, powiew wiatru, gdy tymczasem myśmy się spodziewali. Zapytacie, gdzie jest dobra wiadomość? To moje, twoje, nasze bycie, serca, gąbki i Źródło. Mamy czas, aby czerpać i dzielić się, aby żyć. To jest dobra wiadomość, która może nas wznieść na skrzydłach orła w górę naszej codzienności z uśmiechem i radością. Zamiast narzekać, radujmy się.

Ps. Dzisiaj jest i bądźmy my. A jutro? Jutro też coś napisze, albo wymęczę siebie i was. Uff jak gorąco.


Pokrewne tematy