W minioną niedzielę wraz z moim dobrym kolegą Waldemarem wybrałem się na rowerowe małe, co nieco i jak to w Kubusiowym pamiętniku odnajdujemy, jadąc owe małe, co nieco znaleźliśmy. Pomimo zamkniętych jarmarków adwentowych w Austrii, pomimo wszystkich obostrzeń, są jednak miejsca, gdzie restauratorzy, właściciele kawiarni wychodzą naprzeciw naszym przyzwyczajeniom i sprzedają grzańca, grzane wino. Szukają oni również możliwości ratowania swojego biznesu, taka mała kropla w morzu potrzeb. Nie ma tych miejsc wiele, ale jednak są i to tam można z jednorazowym kubkiem, wypełnionym małym, co nieco porozmawiać oko w oko, twarzą w twarz i cieszyć się i świętować adwentową atmosferę, a zarazem spotkanie ze znajomymi, przyjaciółmi na świeżym powietrzu. Przy okazji wspomóc tych, którzy być może szukają pieniędzy na przeżycie.
Wraz z Waldemarem wypiliśmy tam dobre, grzane wino, a potem ruszyliśmy na małą, rowerową rundę.
Skoro udało nam się znaleźć takie miejsce w centrum, to z pewnością takich miejsc jest więcej.Szukając owej normalności pomyślałem, że w nas jest siła i że razem możemy stworzyć listę punktów, miejsc, w których można zakupić kubek tradycyjnego grzanego wina na wynos i cieszyć się świętowaniem spotkania w gronie znajomych. Jeśli macie takie miejsca umieszczajcie je pod postem, a także proszę podeślijcie na maila. Dodam do wpisu, który będę aktualizował na bieżąco. Zatem świętujmy dar spotkania, przy grzanym winie.
Lista miejsc, gdzie znajdziemy małe, co nieco.
- Ida-Margulies Platz. 1040 Wien.
- Julius Meinl, Stephansplatz, 1010 Wien.
- Das Bootshaus, Alten Donau 61, 1220 Wien.